Najpierw była potrzeba wzięcia pędzla i namalowania "czegoś". Potem znalazłam kurs Vedic Art prowadzony przez Adrianę Mościchowską. W pięknym miejscu, na uboczu, zdala od zgiełku i codziennych obowiązków dostałam wskazówki jak malować to, co w duszy gra. No i tak powstały moje obrazki;)
środa, 20 stycznia 2010
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz